

Zakopane jak Manhattan?
Zakopane jak Manhattan? Jeszcze nie, ale ceny nieruchomości w Zakopanem osiągają poziom porównywalny do cen w Warszawie i w Sopocie. Czy to jest racjonalne oraz jakie są dalsze prognozy? Przeczytaj w artykule.
Aktualne stawki nieruchomości w stolicy pod Tatrami to nie żart. Wystarczy przejrzeć serwisy trudniące się sprzedażą gruntów i posesji. Na OLX najniższa cena za mieszkanie w Zakopanem to 14862,80 zł za metr kw., na Otodom – 12 581 zł za metr kw. Mowa tutaj oczywiście o mieszkaniach z rynku wtórnego. Nowe mieszkania to już kwoty od 22 do 30 tys. zł za metr kw. Jeśli cena jest niższa, warto wczytać się w treść ogłoszenia, bo albo obiekt naszych poszukiwań położony jest 15 km od Zakopanego, albo mieszkanie ma status lokalu niemieszkalnego.
Rekordowa cena działek w Zakopanem
Ale nie tylko pobieżny risercz daje do myślenia. W ostatnich miesiącach wypowiedziało się w tym temacie wielu ekspertów. Jednym z nich jest cytowana przez Polską Agencję Prasową Renata Wiatr z zakopiańskiego biura Perfect Nieruchomości: sprzedawane są masowo małe mieszkania w centrum Zakopanego w starym budownictwie z wielkiej płyty, jak i nowe apartamenty na obrzeżach miasta w cenie od 16 tys. za metr kw.


Agentka określiła ponadto, że popyt ten nie dotyczy wyłącznie mieszkań i domów. Nie mniejszą popularnością cieszą się działki budowalne, a nawet orne: “Ceny gruntów rolnych pod Tatrami wahają się od 100 zł za metr kw., a grunty budowlane sprzedawane są od 800 zł za metr kw. na obrzeżach Zakopanego – deklaruje Wiatr.
Nie pomyliliście się kalkulując, że za atrakcyjną działkę budowlaną w Zakopanem zapłacicie 1,5 mln zł, a jeżeli ta kwota robi na Was wrażenie, to warto porównać ją z ceną jednej z działek przy ul. Oswalda Balzera w Zakopanem, którą – jak podaje Gazeta Wyborcza – udało się sprzedać za ponad 6 milionów złotych! Jak oceniają agenci nieruchomości z Zakopanego, od stycznia 2021 roku ceny działek widokowych, budowlanych pod Tatrami wzrosły nawet o 70%.
Boom mieszkaniowy w Zakopanem – jakie są przyczyny?
Z raportu Evaluer Index 2021 wynika, że w drugiej połowie 2020 roku z powodu zmian gospodarczych wywołanych pandemią koronawirusa, na rynku pojawiła się nowa grupa nabywców chcących chronić swój kapitał przed dewaluacją. Według analizy mieszkaniowej przeprowadzonej przez Emmerson Evaluation popyt na mieszkania zaczął być coraz większy, co także przekładało się na wzrost poziomu cen nieruchomości.
Dariusz Siewierski, dyrektor Biura Nieruchomości Bestate w Zakopanem, trafnie podsumował tę sytuację w rozmowie z “Wyborczą”: Spółki przeznaczają swoje nadwyżki finansowe na zakupy nieruchomości i tym samym na optymalizację podatku VAT. Podstawą tego wszystkiego jest bardzo duża inflacja: trzymając pieniądze w banku, tracą 3 proc. lub więcej. W przypadku zainwestowania w nieruchomość nakłady się zwrócą. Przykładowo, mieszkanie za milion złotych za rok będzie warte 1 mln 50 tysięcy zł lub 1 mln 100 tys. zł.
Ceny nieruchomości w Zakopanem wyhamują?
Czy ten rosnący trend ma szansę się utrzymać? – Zakopane jest kurortem bardzo rozpoznawalnym w Europie, te ceny, które wydają się wysokie, dopiero będą wysokie. W najbliższych dwóch latach będzie bardzo drogo, może dojść do sytuacji, że nie będzie można tu wręcz kupić nieruchomości, zostaną tylko inwestorzy, którzy lokują swój kapitał na całym świecie – komentował dla GW Siewierski.


Potwierdził te założenia główny analityk Expander Polska, który w Studio Biznes, prowadzonym przez redakcję Gazeta.pl, odpowiadał na pytanie: “kiedy wyhamuje wzrost cen za mieszkania w Polsce?”. – Jak na razie wszystko wskazuje na to, że ten popyt coraz bardziej się nakręca. Dobrym wskaźnikiem jest to, co dzieje się z wnioskami i udzielanymi kredytami hipotecznymi. Tych kredytów według BIK-u jest bardzo dużo. W marcu [2021r. – przyp. red.] zostało udzielonych 23 600 kredytów. Takich poziomów nie było nawet przed pandemią w szczycie boomu. To jest o 12% więcej, niż przed rokiem. (…) To sugeruje, że jeżeli tak duże jest zainteresowanie kredytami, to prawdopodobnie popyt [na nieruchomości – przyp. red.] będzie się utrzymywał. Jak na razie nie dostrzegam symptomów, które miałyby pokazywać, że ich ceny spadną – mówił Jarosław Sadowski.
Zakopane stolicą luksusu
Wysokie ceny nie odstraszają biznesmenów. Hotele, w odpowiedzi na zapotrzebowanie rosnącej grupy ekskluzywnych klientów, poszerzają swoje oferty o lądowiska dla helikopterów, a w mieście wciąż więcej jest propozycji luksusowych rozrywek: aquaparków, klinik medycyny, drogich sklepów, galerii handlowych, kasyn i klubów dla dorosłych.
W Zakopanem budują się prezesi międzynarodowych koncernów, inwestują ministrowie, urlop spędzają gwiazdy kina, a nawet…


gangsterzy (wystarczy wspomnieć historię lidera mafii pruszkowskiej). Nie bez powodu Agata Wojtowicz, prezeska Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, w rozmowie z GW porównała Zakopane do Manhattanu. Tylko zamiast na Piątę Aleję, górale zapraszają na nie mniej atrakcyjne Krupówki.